Strona 52

Kancelaria a spółka

0

Po co zakładamy spółki? Jaki jest nasz cel? Oczywiście sukces – chcemy pokonać inne firmy w konkurencji i zapewnić sobie przewagę. Co jednak odpowiada za sukces każdej firmy? Pieniądze, klienci, pomysł? Na pewno każda z tych rzeczy jest ważna, jednak należy pamiętać, że w dużej mierze za sukcesem każdej firmy stoją prawnicy… Co to oznacza?

Praca za granicą – Norwegia. Dlaczego warto pracować w Skandynawii?

0

Monumentalne fiordy, „zaklinowany” głaz Kjeragbolten, platforma widokowa Preikestolen – Norwegia słynie z fantastycznych krajobrazów, których nie sposób wymazać z pamięci. Ale ten skandynawski kraj kusi nie tylko pięknymi okolicznościami przyrody. Polscy emigranci doceniają w nim wysokie zarobki, szacunek dla pracownika oraz bogaty pakiet socjalny. Jeszcze do niedawna norweski rynek pracy był dość hermetyczny dla naszych rodaków, przyjmowano głównie osoby z wyższym wykształceniem i fachowców. Dziś Polacy stanowią najliczniejszą grupę spośród mniejszości i pracują niemal wszędzie – w usługach, handlu, w branży stoczniowej, na platformach wiertniczych, w oświacie,  opiece zdrowotnej, urzędach, a nawet na stanowiskach kierowniczych w koncernach. Jeśli zatem interesuje Cię praca za granicą, Norwegia to jeden z najbardziej atrakcyjnych krajów dla emigrantów zarobkowych.

Praca w Norwegii bez znajomości języka i bez doświadczenia

Norweski to trudny język, ale początkujący poradzą sobie dzięki komunikatywnej znajomości języka angielskiego. Jeśli szukasz pracy sezonowej, w rolnictwie czy przy sprzątaniu, nikt nie będzie od Ciebie wymagał szczególnych umiejętności lingwistycznych. Niemniej w tej sytuacji możesz łatwo paść ofiarą nieuczciwego pracodawcy, który może skonstruować umowę w niekorzystny dla Ciebie sposób albo zechce ominąć legalny system zatrudnienia. Z pewnością Twoje prawa będą bardziej respektowane, jeśli Twój wyjazd zorganizuje rzetelna agencja pośrednictwa pracy.

Oferty pracy w Norwegii dla osób bez doświadczenia dotyczą głównie zajęć fizycznych, takich jak:

  • praca przy zbiorach owoców i warzyw,
  • praca w gastronomii,
  • praca przy pielęgnacji i pakowaniu kwiatów,
  • praca przy przeprowadzkach,
  • praca przy malowaniu domków,
  • praca na myjni samochodowej,
  • praca przy recyklingu odpadów,
  • praca przy pakowaniu produktów spożywczych.

Praca za granicą w Norwegii – czy opłaca się wyjechać?

Jeśli interesuje Cię fizyczna, ale dochodowa praca za granicą, Norwegia wypada pod tym względem lepiej niż Holandia czy Niemcy. Wprawdzie wielu pracodawców rozlicza się w systemie akordowym, jednak można znaleźć także zatrudnienie ze stawką godzinową. Przykładowo, na pracy w melioracji możesz zarobić 162 NOK za godzinę brutto, czyli ok. 71 zł. Nieco więcej dostaniesz za odśnieżanie (163, 2 NOK/h),  mniej zarobisz w rolnictwie (125-145 NOK). Praca przy kwiatach w Norwegii zapewni Ci miesięczne wynagrodzenie w wysokości średnio 21500 NOK brutto, a więc o kilka tysięcy złotych więcej niż zarobisz w szklarniach holenderskich czy niemieckich.

Niestety, jest też ciemna strona pracy w Norwegii – i to dosłownie. Spędzenie zimy blisko koła podbiegunowego to przerażające doświadczenie, przynajmniej za pierwszym razem. Noc polarna może trwać nawet pół roku! W tym czasie słońce pokazuje się zaledwie na kilka godzin w ciągu dnia, większą część doby spowijają ponure ciemności. Z kolei w okresie wiosenno-letnim może dać Ci się we znaki dzień polarny, gdy praktycznie cały czas jest jasno.

Studia w Londynie – jak dostać się na angielską uczelnię?

0

Studia w Londynie są przedmiotem marzeń wielu polskich maturzystów. To jedno z największych miast Europy ekscytuje każdego, kto choć raz przemierzył jego ulice. Kosmopolityczna atmosfera, nieustanny gwar i poczucie przynależności do „wielkiego świata” sprawi, że zechcesz zostać tu na dłużej, być może na całe życie. Londyn to miasto ogromnych możliwości zawodowych i edukacji na najwyższym poziomie – jeśli ukończysz studia na jednej z londyńskich uczelni, masz niemal gwarantowana pracę pod każdą szerokością geograficzną. Tu znajduje się Imperial College London, trzeci najbardziej prestiżowy uniwersytet w Wielkiej Brytanii (zaraz po Oksfordzkim i Cambridge). Do znamienitych uczelni, zajmujących wysokie miejsca w światowych rankingach, należą także: University College London, King’s College, London School of Economics and Political Science czy Royal College of Music. Myślisz, że studia w Londynie są poza Twoim zasięgiem finansowym? A może boisz się, że z polską maturą nie masz szans w rekrutacji? Udowodnimy Ci, że studiowanie w Anglii jest prostsze niż myślisz!

Jak wygląda rekrutacja na studia w Londynie?

Nie musisz zdawać matury międzynarodowej. Nie musisz nawet podchodzić do matury angielskiej, czyli egzaminu A-level. Wystarczy, że dobrze zdasz polską maturę, w  tym językiem angielski rozszerzony na poziomie 70%.  Ale uwaga – musisz spieszyć się ze składaniem wniosków, aplikacje na większość kierunków przyjmowane są do połowy stycznia. Jeśli chcesz studiować medycynę, stomatologię lub weterynarię, musisz przesłać dokumenty jeszcze wcześniej – do połowy października.

Dobra wiadomość jest taka, że nie musisz składać aplikacji osobiście ani za pośrednictwem tradycyjnej poczty. Aby podjąć studia w Londynie musisz jedynie zarejestrować się na internetowej platformie UCAS i złożyć podanie na maksymalnie pięć kierunków. W aplikacji musisz wypełnić kilka sekcji: wybór kierunku, historia edukacji, doświadczenie zawodowe i dane osobowe. Ponadto musisz dodać list motywacyjny oraz referencje od nauczyciela.

Kogo stać na studia w Londynie?

Edukacja na uczelniach wyższych w Wielkiej Brytanii jest płatna i trzeba liczyć się z kosztami ok. 10 tys. funtów rocznie. Taka kwota może Cię zdołować, jednak państwo brytyjskie zdecydowanie wychodzi naprzeciw studentom, także tym z innych krajów Unii Europejskich. Otóż studiowanie w Londynie jest osiągalne dzięki specjalnemu kredytowi studenckiemu, który spłacasz po ukończeniu nauki i podjęciu pracy zarobkowej. Co ważne, raty kredytu obchodzą Cię dopiero wówczas, gdy Twoje wynagrodzenie przekroczy 21 tys. funtów rocznie (albo 13 tys. funtów w Polsce). Ponadto warto przyjechać do Anglii kilka miesięcy wcześniej i podjąć pracę, wówczas po trzech miesiącach możesz ubiegać się o tzw. maintanance loan, czyli dodatkowy kredyt na życie.  Maksymalna kwota kredytu dla osób mieszkających w Londynie wynosi ok. 11 tys. funtów rocznie – ta kwota + kredyt studencki z pewnością umożliwią Ci studiowanie w samym sercu Wielkiej Brytanii.

Tania internetowa księgarnia z dużym wyborem książek

0

Naprawdę sporo osób w dzisiejszych czasach czyta książki, pomimo tego że media z każdej strony strony trąbią o tym, jak drastycznie spada poziom czytelnictwa. Rzeczywiście niektórzy nie mieli w swoich rękach książki od bardzo wielu lat. Inni natomiast są na bieżąco zarówno z klasyką, jaki gorącymi nowościami na rynku wydawniczym.

Tania internetowa księgarnia z dużym wyborem książek

Najlepiej jest znaleźć tanią internetową księgarnię, która oferuje szeroki wybór książek z różnych dziedzin. Kupując książki przez internet zapłacimy o wiele mniej, niż w jakiejkolwiek księgarni stacjonarnej. Naprawdę opłaca się kupować książki w sieci, siedząc sobie wygodnie w swoim własnym domu i na spokojnie decydując co włożyć do wirtualnego koszyka. Dobrze służy również porównywarka cen, pozwalająca zestawiać to ile kosztują książki w różnych sklepach.

Jakie książki kupimy w księgarni internetowej

Księgarnia wysyłkowa jest doskonale zaopatrzona w różnego rodzaju tanie książki. Kupimy tam zarówno literaturę piękną, z klasycznymi tytułami na czele. Oczywiście nie brakuje również książek miłosnych, czyli tak lubianych i popularnych romansów historycznych lub świecących teraz triumfy książek erotycznych. Jeżeli chcemy sprawić radość młodym czytelnikom, znajdziemy również książki dedykowane nastolatkom, zarówno te bardziej przygodowe z duchami i wampirami w tle, jak i książki dotyczące miłości i relacji interpersonalnych. Możemy postawić na klasykę taką jak na przykład ” Ania z Zielonego Wzgórza”, lub wybrać coś bardziej współczesnego. Możliwości nie brakuje.

Książeczki dla dzieci

Bardzo popularnym działem w każdej księgarni wysyłkowej są również książeczki dla dzieci. Polscy autorzy są w tym fenomenalni, tworząc naprawdę wspaniałe mini dzieła, które niejednokrotnie zdobywają nagrody dla najlepszych książek za granicą. Przykładem niech będzie choćby seria o przemiłym maluszku, który dopiero uczy się mówić, czyli Puciu. ” Pucio mówi pierwsze słowa” to prawdziwy bestseller wśród pozycji dla dzieci. Właśnie wychodzę jego edycje w innych europejskich krajach. Zatem rodzice chcący zaszczepiać w dzieciach od małego miłość do literatury mają ogromne pole do popisu, bo pięknie wydanych i mądrych książeczek nie brakuje. Wystarczy tylko na coś się zdecydować. I raczej na jednej czy dwóch pozycjach ciężko będzie poprzestać.

Książki kulinarne

Świetnie sprzedają się również książki kulinarne. Walki wręcz oszalały na ich punkcie, kolekcjonują je w swoich domach, oraz coraz lepiej gotują. W dzisiejszych czasach można oczywiście sięgnąć do internetu i znaleźć przepisy na blogach, ale czy coś daje większą przyjemność niż wertowanie książki kulinarnej, w której jest mnóstwo pięknych i kolorowych zdjęć? Od razu chce się gotować najbardziej wyszukane dania. Warto zatem uzupełnić swoją domową biblioteczkę również o takie książki, tym bardziej, że wiele z nich, jest nie tylko pięknie wydana, również ma sporo do poczytania z dziedziny kulinariów i żywienia. Tak właśnie wyglądają bowiem współczesne książki o gotowaniu.

Stare pieniądze – wszystko, co chciałbyś o nich wiedzieć

0

Przed 1 stycznia 1995 roku każdy pracujący Polak mógł o sobie powiedzieć, że zarabia w milionach. Dziś bycie „milionerem” jest zarezerwowane jedynie dla nielicznych – spadkobierców rodowej fortuny, prezesów największych spółek, potentatów czy… szczęśliwców, którzy zgarnęli kumulację w Lotto.  Jaką wartość mają dzisiaj stare pieniądze i co możesz z nimi zrobić?

Skąd wzięły się wysokie nominały na starych banknotach?

W latach 80.XX wieku po raz drugi w historii Polski doszło do zjawiska hiperinflacji. Aby ratować pogrążoną w upadku gospodarkę PRL, Narodowy Bank Polski wypuścił na rynek dodrukowane pieniądze – wskutek tego zabiegu doszło do niekontrolowanego wzrostu płac, a dochody gospodarstw domowych i przedsiębiorstw przewyższały ilość dóbr oferowanych na rynku.

Krótko mówiąc, Polacy cierpieli na „nadmiar” gotówki, której nie mieli na co wydać. W efekcie ceny towarów zaczęły rosnąć w rekordowym tempie, aż osiągnęły poziom 1395% w stosunku do pierwotnej wartości. W 1990 roku władze PRL-u zareagowały na hiperinflację w znany już sposób – kolejnym dodrukiem pieniędzy, tym razem z dużą ilością zer i w obiegu pojawiły się banknoty o nominale od 20 tys. do 2 mln złotych. Oczywiście wysoki nominał był tylko pozorny, w rzeczywistości stare pieniądze bardzo szybko traciły na wartości.

Na czym polegała denominacja starych pieniędzy?

Plan reform wicepremiera i ministra finansów Leszka Balcerowicza spowodował spadek inflacji do poziomu 10% – w tej sytuacji „miliony” przestały być potrzebne. Denominacja weszła w życie z dniem 1 stycznia 1995 roku, zastosowano wówczas przelicznik 10 000:1, czyli każdy banknot stracił cztery zera.

W efekcie banknot o nominale 100 zł (z Ludwikiem Waryńskim) zyskał wartość 1 gr, banknot 1000 zł (z Mikołajem Kopernikiem) – 10 gr, a obecna złotówka to dawny banknot o nominale 10 000 zł (ze Stanisławem Wyspiańskim). Dzisiejszy banknot 10 zł reprezentował wartość 100  000 zł (wizerunek Stanisława Moniuszki), zaś 200 zł to przed denominacją 2 000 000 zł (wizerunek Ignacego Jana Paderewskiego).

Stare pieniądze o najniższych nominałach w ogóle nie weszły do obiegu, natomiast wiele banknotów zastąpiły monety. Aby ułatwić społeczeństwu dopasowanie się do nowej sytuacji, przez pierwsze dwa lata po denominacji można było płacić zarówno nowymi, jak i starymi pieniędzmi. Ponadto w sklepach pojawiły się metki z dwoma cenami – według obecnej wartości i sprzed transformacji.

Czy dziś stare pieniądze są bezużyteczne?

Jeszcze do dnia 31 grudnia 2010 roku stare banknoty można było bez przeszkód wymienić na nowe. Dziś nie ma takiej możliwości, jednak pieniądze z tamtej epoki uzyskują coraz większą wartość kolekcjonerską. Banknoty w dobrym stanie, przedstawiające Tadeusza Kościuszkę, Marię Skłodowską-Curie czy Stanisława Staszica, możesz sprzedać na aukcjach dla kolekcjonerów, na Allegro czy olx.  Przy okazji warto uzmysłowić sobie, że dziś za pensję 20 tys. złotych możesz kupić samochód, natomiast w 1994 roku za banknot o tej wartości mógłbyś kupić… 9 jajek.

Junior developer – zarobki początkującego programisty

0

Zarobki programistów są owiane legendą, mówi się nawet o pensji przekraczającej 20 tys. zł miesięcznie. Choć przeciętne wynagrodzenie w tej branży jest znacznie niższe, nadal jest to jeden z najlepiej opłacanych zawodów w Polsce. Starszy specjalista może samodzielnie realizować zaawansowane projekty, dlatego może pracować zarówno dla największych firm IT czy korporacji, jak i jako wolny strzelec wykonujący zlecenia dla klientów z całego świata. Mniejsze możliwości ma junior developer – zarobki początkujących prezentują się wręcz skromnie na tle bardziej doświadczonych kolegów z branży.

Junior developer zarabia mniej niż kasjerka w dyskoncie?

W Polsce niewiele osób lubi mówić o swoich zarobkach. Osoby zarabiające kilkukrotność średniej krajowej nie podają prawdziwych dochodów z obawy przed ludzką zawiścią i głupimi docinkami. Z kolei osoby, które nigdy nie przekroczyły średniej, wstydzą się niskiego wynagrodzenia i niezaradności. Przyjęło się też, że często punktem odniesienia w rozmowie o zarobkach są pensje kasjerów/kasjerek w dyskontach.

W Internecie można znaleźć wypowiedzi na blogach i forach, według których zarobki junior developera nie przekraczają pensji „biedronkowych”. Czy rzeczywiście jest tak źle? Początkujący pracownik popularnej sieci dyskontów zarabia 2650 zł brutto, a po trzech latach może liczyć na pensję 2950 zł brutto (3550 zł w Warszawie). Tymczasem według danych statystycznych więcej zarabia junior developer – zarobki brutto na tym stanowisku wynoszą od 4 tys. na umowę zlecenie do 6,1 tys. zł na kontrakcie.

Według samych zainteresowanych przeciętny junior developer zarabia  na początku 1400-1700 zł netto. Nawet jeśli stara się o pracę w Warszawie, podanie rekruterowi kwoty 3000 zł netto często skutkuje bezpośrednią odmową lub znamiennym „oddzwonimy do Pani/Pana”. Ale czy początkujący programista rzeczywiście nie może liczyć na wyższą pensję? Ile zarabia junior developer?

Junior developer – zarobki nie takie złe, jak je malują

Programowanie jest o tyle wdzięcznym zajęciem, że zarobki bardzo szybko szybują w górę w miarę zdobywania doświadczenia. O ile osoba z zerowym stażem pracy faktycznie nie ma powodu do chwalenia się wszem o wobec swoją pensją, o tyle po pół roku zarobki programisty mogą wzrosnąć do 3 tys. zł netto. Zaledwie po 2-3 latach pracy pensja może przekroczyć nawet 10 tys. złotych.

Bez wątpienia jest to jeden z najbardziej przyszłościowych zawodów, który zapewnia wręcz astronomiczny wzrost zarobków w krótkim czasie. Ale wróćmy do naszego junior developera – zarobki początkującego zależą od wielu czynników. Ważne jest miejsce pracy, gdyż najwięcej zarabiają programiści zatrudnieni w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu. Najbardziej opłacalny jest kontrakt, umowa o pracę to średnio 1200 zł mniej, a umowa zlecenie – 1900 zł mniej. Ogromne znaczenie ma również język, w którym pisze programista. Najlepszym rozwiązaniem dla portfela jest programowanie w Java i JavaScript, sporo zarabia programista aplikacji mobilnych i programista C/C++.

Jakie opinie zbiera kryptowalutowa giełda Binance?

0

Na rynku kryptowalut istnieje kilka giełd. Każda z nich ma swoje wady i zalety i każda cieszy się różnymi opiniami. Jedną z giełd, która od dawna cieszy się dość sporą popularnością jest giełda Binance.

Giełda Binance jest giełdą światową. To sprawia, że cechują ją bardzo duży dynamizm w zakresie sprzedaży i zakupu kryptowalut. Rozpoczącie transakcji na tej giełdzie jest niezwykle proste. Na początku należy się zarejestrować. Jest to typowa rejestracja polegająca na wypełnieniu formularza rejestracyjnego i aktywacji konta za pomocą linku aktywacyjnego jaki potrzyma się na skrzynkę pocztową. Trzeba jednak wiedzieć, że giełda Binance posiada spore zabezpieczenia. To oczywiście niezwykle ważne. W przypadku logowania nie wystarczy podać loginu i hasła. Konieczne będzie także wpisanie specjalnego kodu, jaki otrzyma się smsem. Binance umożliwia założenie konta bez weryfikacji. To istotne dla osób ceniących sobie prywatność. Łączy się to jednak z pewnymi ograniczeniami. Dziennie wypłacić można nie więcej niż 2 BTC.

Giełda Binance (sprawdź opinie o Binance) posiada kilka funkcji, które sprawiają, że cieszy się ona dużą popularnością. Przede wszystkim jest to bardzo niska prowizja na transakcje. Wynosi ona jedynie 0,1%. To w znacznym stopniu przyciąga użytkowników. Wspomniano już o możliwości posiadania konta bez weryfikacji. Ma to swoje ograniczenia, ale z drugiej strony zapewnia anonimowość. Czasem za posiadanie coinów otrzymuje się dodatkowe profity, czyli GAS. Binance w przeciwieństwie do wielu innych giełd nie zabiera tych profitów użytkownikom. Warto także dodać, ze giełda Binance posiada procentowy przelicznik coinów. To w sposób zdecydowany ułatwia pracę. Nie trzeba wyliczeń robić na dodatkowym kalkulatorze.

Wszystko to sprawia, że giełda Binance cieszy się bardzo pozytywnymi opiniami wśród użytkowników. Zwracają oni uwagę przede wszystkim na wygodę i prostotę w korzystaniu z giełdy, a także na kwestie bezpieczeństwa. W swoich opiniach użytkownicy zwracają także uwagę na liczne funkcje jakich inne giełdy nie posiadają.

Emerytura po 40 latach pracy – czy możesz otrzymać świadczenie bez względu na wiek?

0

Temat emerytur wraca jak bumerang, zwykle przy okazji wyborów samorządowych i kampanii prezydenckich. Podczas gdy jedna partia deklaruje obniżenie wieku emerytalnego, druga wskazuje na wady takiego rozwiązania – niższe kwoty wypłacanych świadczeń, zachwianie równowagi całego systemu emerytalnego, straty finansowe dla gospodarki, zmniejszenie liczy osób aktywnych zawodowo. Kwestia powszechnego wieku emerytalnego budzi spore emocje i dzieli społeczeństwo na zwolenników wcześniejszej emerytury, jak i gorliwych przeciwników tej koncepcji. Nie inaczej było z projektem ustawy obywatelskiej z 2016 roku, który powstał z inicjatywy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Choć projekt emerytury po 40 latach pracy spotkał się z aprobatą społeczeństwa i dużej części polityków, ostatecznie nie został zatwierdzony.

Na czym polegał projekt emerytury po 40 latach pracy?

Projekt zaproponowany przez PSL zakładał nabycie praw emerytalnych przez osoby, które nie osiągnęły powszechnego wieku emerytalnego, ale mają udokumentowany 40-letni staż pracy. Dodatkowym postulatem była możliwość przechodzenia na emeryturę przez rolników, którzy byli objęci ubezpieczeniem emerytalno-rentowym przez okres 40 lat, niezależnie od wieku. Emerytura po 40 latach pracy miała być dostępna dla obu płci, przy czym pomysłodawcy projektu zwracali uwagę na konieczność udowodnienia 40 lat składkowych. Po pierwszym czytaniu w lipcu 2016 projekt ustawy trafił do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, po czym dalsze prace nad nim zostały zawieszone. Według analizy ZUS wprowadzenie ustawy w życie byłoby zbyt mocnym nadwyrężeniem dla budżetu systemu emerytalnego. Ponadto związki zawodowe uznały, że z prawa do emerytury po 40 latach pracy skorzystaliby głownie rolnicy, zaś ustawa byłaby niekorzystna dla kobiet wychowujących dzieci.

Emerytura po 35 latach pracy dla kobiet – projekt związków zawodowych

Gdy rząd PIS zadeklarował prace nad przywróceniem wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn, swoje postulaty przedstawiły również związki zawodowe – w tym NSSZ „Solidarność”. Projekt związkowców zakładał możliwość emerytury po 40 latach pracy dla mężczyzn oraz po 35 latach dla kobiet. Postulat nie trafił ostatecznie do ustawy emerytalnej, choć związkowcy mają nadzieję, że wkrótce Polacy będą mogli wybierać pomiędzy stażem pracy (40 lub 35 lat), a wiekiem przechodzenia na emeryturę (65 lub 60 lat). Mogłoby to oznaczać, że prawo emerytalne przysługiwałoby już 60-letnim mężczyznom oraz 55-letnim kobietom, o ile pracowaliby od 20 roku życia. Nietrudno się domyśleć jak dużym obciążeniem dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych byłaby możliwość przechodzenia na emeryturę w tak wczesnym wieku. Inna sprawa, że „młodzi” emeryci nie mogliby liczyć na wysokie świadczenia. Przy wyliczaniu emerytury ZUS bierze pod uwagę nie tylko wysokość składek emerytalnych, ale również „średnie dalsze trwanie życia” – czyli im dłużej będziesz pobierał emeryturę (wg ZUS-u), tym mniej pieniędzy otrzymasz.

Studia podyplomowe pedagogika – co możesz studiować i na której uczelni?

0

W przypadku pedagogiki nawet absolwent z tytułem magistra nie może spać spokojnie. Smutna rzeczywistość jest taka, że co roku wydziały pedagogiczne opuszczają młodzi ludzie, którzy nigdy nie znajdą pracy w swoim zawodzie. Studia podyplomowe z pedagogiki to często jedyny sposób na utrzymanie stanowiska i stworzenie mocnej pozycji na rynku pracy.

Studia podyplomowe pedagogika. Kierunki i uczelnie

Wybór kierunku studiów powinien być ściśle związany ze ścieżką zawodową, którą podążasz lub masz zamiar podjąć. Warto pamiętać, że „podyplomówka” trwa dwa lub cztery semestry, zatem edukacja skupia się na praktycznej nauce zawodu, nie trwoni czasu na zbędne zajęcia i przekazuje wiedzę branżową w czystej, skondensowanej postaci. Równie istotny jest wybór dobrej uczelni – w końcu zależy Ci na praktycznej i aktualnej wiedzy, dostosowanej do współczesnych realiów. Gdzie możesz iść na studia podyplomowe z pedagogiki i jakie kierunki możesz wybrać?

  • Uniwersytet Łódzki – Oligofrenopedagogika – Edukacja i rehabilitacja osób z niepełnosprawnością intelektualną
  • Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Płocku – Arteterapia i psychopedagogika kreatywności lub Oligofrenopedagogika. Praca z dzieckiem autystycznym i zespołem Aspergera
  • Uniwersytet im. Marii Curie- Skłodowskiej w Lublinie – Pedagogika resocjalizacyjna lub Pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna z metodyką taneczno-teatralną
  • Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie – Pedagogika specjalna – surdopedagogika lub Pedagogika opiekuńczo-wychowawcza, diagnoza i terapia pedagogiczna
  • Akademia Pedagogiki Specjalnej w Warszawie – Tyflopedagogika lub Surdopedagogika
  • Uniwersytet Zielonogórski – Terapia pedagogiczna i pedagogika zdolności lub Pedagogika Marii Montessori i plan daltoński
  • Akademia Ignatianum w Krakowie – Psychopedagogika zaburzeń z autystycznego spektrum

Dlaczego studia podyplomowe z pedagogiki to dobre rozwiązanie?

Już na etapie rekrutacji można poczuć przedsmak sytuacji panującej w tej branży. Z jednej strony to jeden z najbardziej obleganych kierunków, na który często trafiają ludzie z przypadku, wybierający studia pod dyktando rodziców czy z powodu bliskiej odległości od domu. Z drugiej strony – właśnie pedagogika jest najczęściej oskarżana z powodu „nadprodukcji” bezrobotnych. Niska rotacja zatrudnienia, redukcje etatów i bardzo wysoka konkurencja to mieszanka, dzięki której nie grozi Ci raczej oszałamiająca kariera. Chyba, że zdecydujesz się na pedagogiczne studia podyplomowe, wówczas pracodawcy dostrzegą Cię pośród setek innych kandydatów. Niestety, dyplom magistra nie zawsze otwiera drzwi do szkół, ośrodków opiekuńczo-wychowawczych, poradni rodzinnych i specjalistycznych, schronisk młodzieżowych, a nawet domów kultury. Dopiero studia podyplomowe – pedagogika specjalna, pedagogika resocjalizacyjna czy edukacja przedszkolna i wczesnoszkolna, mogą zapewnić Ci udany start na rynku pracy.

Oferty pracy zdalnej przez Internet – na co uważać?

0

Chcesz pracować przez Internet, bez wychodzenia z domu, bez rozmów kwalifikacyjnych i bez szefa zaglądającego przez ramię? Czemu nie, w sieci nie brakuje ciekawych ogłoszeń skierowanych zarówno do specjalistów, jak i wszystkich internautów. Jednak oferty pracy zdalnej przez Internet nie zawsze są uczciwe. Często w ten sposób możesz nabawić się sporych problemów i zamiast zarobić pieniądze, stracić wszystkie oszczędności w jeden dzień.

Praca zdalna przez Internet – kto może pracować w ten sposób?

Na rzetelne oferty pracy zdalnej mogą liczyć przede wszystkim osoby, których wykształcenie predysponuje do pracy w tym systemie. Przede wszystkim chodzi tu o starszych programistów, którzy mogą pracować samodzielnie, realizując projekty bez nadzoru i wsparcia zespołu.

Na portalach ogłoszeniowych nie brakuje również pracy zdalnej dla osób z biegłą znajomością języków obcych. Najczęściej pracodawcy poszukują kogoś do tłumaczenia dokumentów, telefonicznej i mailowej obsługi klienta obcojęzycznego lub redagowania stron internetowych na rynki zagraniczne.

Uczciwa praca przez Internet czeka także na polonistów i dziennikarzy, którzy mogą zająć się pisaniem tekstów na zlecenie agencji SEO oraz agencji interaktywnych. Ponadto branża reklamowa często poszukuje grafików do projektowania logo, ulotek, wizytówek oraz katalogów.

Oszustwa w ogłoszeniach pracy zdalnej przez Internet

Na portalach ogłoszeniowych możesz znaleźć również oferty pracy zdalnej przez Internet skierowane do wszystkich, bez specjalnych wymagań odnośnie doświadczenia czy wykształcenia. I właśnie te propozycje budzą największe wątpliwości co do uczciwości zamiarów pracodawcy.

Z jakimi oszustwami możesz mieć do czynienia? Brak zapłaty za wykonane zlecenie to najlżejszy kaliber. Cała sztuka polega na tym, by nakłonić Cię do wysłania pracy (np. tekstu, grafiki) w celu weryfikacji Twoich umiejętności. Oczywiście  „pracodawca” nigdy więcej się nie odezwie, ale chętnie zrobi użytek z Twojej kreatywności. Na szczęście w ten sposób stracisz jedynie czas i potencjalny zarobek, a przecież konsekwencje mogą być znacznie groźniejsze.

Za pomocą ofert pracy zdalnej przez Internet często dochodzi do wyłudzenia danych – wystarczy, że „pracodawca” poprosi Cię o skan dowodu osobistego lub wypełnienie kwestionariusza osobowego w celu zredagowania umowy o współpracę. Skradzione w ten sposób dane mogą zostać sprzedane firmom marketingowym lub posłużyć do wyłudzenia pożyczki od parabanku – wówczas możesz wpaść w poważne finansowe tarapaty.

Odpowiadając na oferty pracy zdalnej przez Internet, możesz także paść ofiarą hakerów. Wystarczy, że „pracodawca” wyśle do Ciebie link, którzy rzekomo zawiera dalsze instrukcje na temat pracy lub zadanie weryfikujące kompetencje. Po otwarciu odnośnika może dojść do zainfekowania komputera i stąd już prosta droga do uzyskania zdalnego dostępu do systemu. Haker może tym sposobem wykraść Twoje prywatne zdjęcia (które posłużą mu do szantażu), dokumenty firmowe lub poznać dane logowania do bankowości internetowej.